Oklejam dalej ten "okrętowy" szkielet. W miejscu kabiny trzeba się sporo
nagimnastykować żeby to jako tako spasować. Nie jestem do końca
zadowolony . Postanowiłem jak najwięcej elementów poszycia skleić razem i
całość przymocować do szkieletu.
Naciąłem i ukształtowałem wszystkie otwory komory działka, i otwory z siateczkami na dole.
Naciąłem i ukształtowałem wszystkie otwory komory działka, i otwory z siateczkami na dole.
Następnie całość po wielokrotnym przymierzaniu i niewielkich korektach
krawędzi papierem ściernym 600, przykleiłem na Butapren do szkieletu.
Krawędzie i brzegi przymocowałem na BCG.Niestety trochę ucierpiały
podczas klejenia i pasowania niektóre żeberka żaluzji działka...
Mam nadzieję że najtrudniejszy etap budowy mam za sobą...nadzieja matką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz